Ciutkę przesadzam ? Ja? A nie przesadził ktoś kto tą perfidna notkę nie mającą żadnego usadowienia w prawie z premedytacja szczująca przeciw księżom ( w zasadzie Kościołowi) promuje?
Znam podobny przykład z życia. Kiedyś kazałem wezwać do szkoły ojca dziecka które narozrabiało. Okazało się to niemożliwe . Nieoficjalnie ojcem był proboszcz ( zresztą mój znajomy z rodzinnego miasta). Nikomu to nie przeszkadzało. Ksiądz jest tak samo grzesznikiem jak każdy człowiek ( kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamień). Tak i tu . Dzięki Bogu nie doszło do aborcji.
Ale szczucie że teraz po śmierci ojca alimenty ma płacić Kosciół jest niedopuszczalne przede wszystkim ze strony administracji portalu. Ciekaw jestem ( powstrzymam się od epitetów) kto podjął decyzję. Autorowi notki bym darował , bo jemu ostatecznie wolno.
A ty myślisz, ze Kościół nie płaci? Płaci, tylko po cichu.
Widocznie ta pani trafiła na jakiegoś biskupa sknerę i zrobiła raban.
Skoro Kościół zapłacił choć raz to stworzył precedens.
Tylko nie próbuj mi mówić, że zmyślam.
Ty masz pretensje do portalu, że pozwala na publikowanie takich tekstów?
Powinieneś mieć pretensje do papieża Grzegorza VII, że usankcjonował celibat albo do księży, że go nie przestrzegaja. Bo o ile sprawa pedofilii w Kościele jest mocno dmuchana to bieganie za panienkami już nie.
No to jesteśmy w domu. Spirito maligno. Jak można z indywidualnych , życiowych przypadków robić nagonkę przeciw instytucji Kościoła?
Ile jest nieślubnych dzieci ? Ile niepłaconych alimentów. I co? Kto ma to płacić ? Pracodawcy ?
Kwestie damsko męskie to sprawa prywatna, niezależnie od tego jaki zawód uprawia matka lub ojciec. Bo są przecież matki wyrodne które porzuciły dzieci.
Naruszenie zaufania? A co z lekarzem (niekoniecznie ginekologiem) który wspólżyje z pacjentką w gabinecie, a co z policjantem, adwokatem - można jeszcze wymieniać.
Ksiądz płaci ze swoich. Ksiądz zarabia jak każdy i przestań ględzić głodne kawałki ze to placi Kościół . Może płaci Papież - co?
Znaj proporcje , mocium panie. I nie rób tu więcje słodkich oczu , jak dziewica z domu publicznego po roku zatrudnienia, i nie tłumacz jakim to jesteś obrońcą wiary bo Olchowik z Sendeckim razem wzięci nie zdołają ci dorównać.
PS. Celibat nie ma tu nic do rzeczy. A kto za kim biega to też zupełnie inna sprawa. Widziałem kobietę włażącą po drabinie do plebanii i nikt jej na drabinę nie podsadzał . Sama drabinę przystawiła. A celibat dobrze że jest bo gdyby nie było to już dawno by poszedł z torbami.
Czy ja powiedziałem że to Ty robisz? Natomiast mogę stwierdzić ze bronisz takiego procederu. Nie mówię też że o takich sprawach nie można mówić. Wyraźnie napisałem że gdyby notki nie promowano pominąłbym ją godnym milczeniem lub komentarzem pod notką.
Celibatu nie muszę pochwalać , napisałem tylko jak rozumiem motywację. Kościół prawosławny celibatu nie ma ( mam w rodzinie córkę popa) i inne wyznania też. A celibat promował już Św Pawel budowniczy Koscioła który mówił że lepiej by było aby mężczyzna pozostał bez żony ale gdyby miał " płonąć" niech się ożeni. Ja jestem za taką wersją kapłaństwa.
PS. Może i masz jajka ( daj sprawdzić Trybeusowi on jest specem od kur). Okazuje się że jesteś abnegatem w sprawach fizjologii. Facet jest sprawny seksualnie praktycznie do śmierci. Jeśli sądzisz o mnie według siebie to współczuję Twojej partnerce ( to teraz modne określenie). O mnie się nie martw , ja sobie radę daję bez Viagry.
PS2. Czy to jest atak czy nie to oczywiście kwestia wychowania.
Dla mnie to też porządni i uczciwi kapłani. A tych co nie zasługują na taką nazwę piętnuję nie mniej bezlitośnie niż inni. Ale wówczas odnoszę się do jednej konkretnej osoby (niedawno było o Dziwiszu). Ale to jest o konkretnej sprawie o jednym człowieku a nie o Kosciele.
Nie widzisz że to różnica. Ludzie do Koscioła przychodzą i odchodzą. Jezus ostrzegał przed fałszywmi pasterzami. Tak musi być. Kościół jednak trwa bo nie pochodzi od człowieka. To dlatego wielu usiłuje go rozbić ale z dziełem Boga nikt nie wygra.
" Ale to jest o konkretnej sprawie o jednym człowieku a nie o Kosciele."
A gdzie ja napisałem, ze Kościół jest be bo jakiś % księży to q...rze ???
Po nazwisku mam ich wspominać?
A o Dziwiszu (czy jak go tam w Krakowie nazywają - Dławiszu) to nie trzeba się nawet wysilać. I za to cie lubię ale w tym przypadku czepiasz się i tyle.
A czasami faktycznie jestem maligno. Taki ze mnie typ. Tylko zwykle tak sie składa, ze mam solidne podstawy być wobec niektórych złośliwy.
A teraz powiedz. Czy jest dobrze gdy jestem sobą i zachowuję się, piszę tak jak myśle i czuję czy powinienem być zwykłym mydłkiem piszącym "pod redakcję i pod publiczkę" ? Mam być obrzydliwym kompromisowcem? Pisałem że są dla mnie sprawy w których nie idę na kompromis i z gęby cholewy nie robię.
Mogę sprzeczać się z Tobą (czy z kim innym) do mupadłego albo zgodzić się gdy mamy współny pogląd.
Wyrzucam trolla bez komentarza bo wpisuje się w zlej intencji i wydziela na blogu "złą energię". Koniecznie chce zaistnieć. Zdefraudował sie jako Ranger to jak chazar zmienił sobie nazwisko na Kodiac (idityczne).
A jesli chodzi o ostatnią minutę życia. Opowiadał mi znajomy o swoim ojcu. Był już w dość zaawansowanym wieku i czuł że zbliża się koniec. Zwołal całą rodzinę i ze wszystkimi sie pozegnał. Potem poprosił aby wszyscy oprócz żony wyszli z pokoju w którym leżał obłoznie chory. Poprosił zonę aby została. Po raz ostatni wypełnił malżenski "obowiążek" i skonał.
Takiej śmierci kodiac nie doczeka, bo mu ktos kiedyś kark skręci.
Was ta "walka z Kościołem" zaślepia, wszędzie widzicie "wojny krzyżowe". Natafi palnął głupotę i dobrze, że notatka została wypromowana, bo można go skorygować, pokazać głupotę takiego myślenia. Tyle, że trzeba to zrobić czystymi argumentami na chłodno a nie wyzwiskami, siłowaniem się jak młode koguty - a co mi zdobisz. Kościół jest Kościołem ludzi grzesznych, nikt nie zakłada, że kapłan nie zgrzeszy a nawet papież ma swojego spowiednika. Kapłan zgrzeszył, ale nie unikał odpowiedzialności po prostu przyjął swoje dziecko i świadczy o to o tym, że był prawym człowiekiem.
Ojciec dziecka zmarł i nie ma znaczenia czy był kapłanem, czy robotnikiem. Dziecko kapłana jest takim samym dzieckiem jak każde inne chodzące po tym świecie. Tak więc Kościół nie ponosi odpowiedzialności, są na takie sytuacje odpowiednie przepisy, odpowiednie normy postępowania i należy zgodnie z nimi postępować. Kościół nie ma tu nic do tego jeśli wcześniej nie krył kapłana, nie pomagał mu w jakiejś ucieczce od odpowiedzialności. To, że Kościół pozwala grzesznikowi na zrozumienie grzechu, to chwała dla Kościoła. Nawrócić jest znacznie trudniej ale efekty dla społeczeństwa są znacznie lepsze, niż wyrzucić ze wspólnoty, bo grzech popełniłeś.
Czy Natafi chciał walczyć z Kościołem? Nie znam jego intencji i nie chcę znać. Jako chrześcijanin uważam, że należy spokojnie tłumaczyć, pokazywać błędy. Jeśli by miał jednak złe intencje no to wchodzenie z obelgami daje mu satysfakcję. Zdenerwował tych...
tak jest jak mówisz. obserwuję i komentuję, ale przyznam się, że już mi się nie chce. 99% katolicyzmu, to jest zupełnie co innego niż to co się ''wytyka nieubłaganym palcem''. mwiąc o wielorybie koncentrują uwagę na skorupiaku przyczepionym do jego skóry w okolicach odbytu. możnaby pomyśleć, że są ludziska wychowane poza katolicką, polską tradycją i dziwują się czemuś na zasadzie ''nie widziała d... słońca''. ale skąd w takim razie ciągłe zainteresowanie tym skorupiakiem i odbytem? czy oni nie mają innych tematów do dziwowania się? człowiek spoza naszej kultury przecież raz by się ponabijał i zająłby się czymś dla niego istotnym. ten temat by go męczył . ale nie. cały czas usiłuje coś przełonacyć. wygląda to na zadanie służbowe. a dlaczego? odpowiada na to dmowski: ''katolicyzm nie jest jakimś dodatkiem do polskości, zabarwieniem jej na pewien sposób, ale tkwi w jej istocie, w znacznej mierze stanowi jej istotę''. dzięki kk staliśmy się dziedzicami kultury personalistycznej- łacińskiej, i w tej kulturze wykształciliśmy się jako naród ludzi wolnych. nie oparty na rasie, nie oparty na państwie. u nas najpełniej rozkwitła kultura wolności i godności człowieka, depozytariuszem fundamentu tej kultury jest kk. polsce rozgrywa się przyszłość europy. Żaden kołchoz, ani wschodni, ani zachodni nie może tolerować tej oazy wolności. ''warszawa jedna twej mocy się urąga...''
drogi duchu. niech mi wolno będzie tobie też zadedykować krótki wykłd:))) w drugiej jego części jest wytłumacenie pojęcia osoby i jej ściśle chrześcijańskiego znaczenia. pozdrawiam http://www.youtube.com/watch?v=WBoDr42hYjk
kk jest zdrowy a jego przeciwnicy, to jedna wielka ułomność. to jest zwykłe odwracanie uwagi. a chodzi o wolność. kk to ''okopy św. trójcy''. dokąd ta reduta ta reduta trwa , trwa fundament wolności - przeszkoda w zaprowadzeniu kołchozu nwo.
NA PEWNO TRZEBA STARANNIE PRZEANALIZOWAĆ - KTO SZCZUJE NA KSIĘŻY?
KTO Z WIARĄ ŚWIĘTĄ WALCZY?
Owszem, ja również zauważyłem, że na NEonie trwa propaganda pro-WASP-owska, sięgająca po najprymitywniejsze chwyty antykatolickie. Propaganda ta jest uprawiana przez osoby anonimowe. Parę razy wdałem się w apologetyczną dyskusję z głoszonymi przez tych AOFI-ch tezami antykatolickimi. Oni są teologicznie słabi, cenzurują Pismo Święte, powtarzają stereotypowe agenturalne odwieczne zachowania przeciwko Kościołowi Świętemu, Matce Naszej.
Znamienne, że zachowali pełne strachu milczenie na temat Krzyża stawianego przez nas podczas Marszu Niepodległości, przed pałacem prezydenckim, przed ambasadą USA i innymi ambasadami (Francji, Egiptu, Izraela, Niemiec, Rosji), w Auschwitz.
Protestancką agenturę trudno odróżnić od sowieckiej i masońskiej. Tutaj należy działać długo i metodycznie.
Poczułem się niesłusznie zaatakowany i niesprawiedliwie obwiniony za to, że Wrogowie Kościoła Świętego, Matki Naszej publikują na NEonie.pl. Publikują antykatolicko i wrednei, bo mają antykatolickie i wredne dusze, bo chcą publikować, bo takie są dzisiaj możliwości współczesnego internetu - i to oni są winni swojemu antykatolicyzmowi. Dalej - są winni ichni Oficerowie Prowadzący. Nie łudźmy się, to nie jest epizod w dziejach Koscioła, te antuchrześcijańskie dmuchy na naszym portalu. To jest część wielkiego boju przeciwko Bogu, Prawdzie i Stworzeniu. Właściciele NEonu.pl w tej sprawie są niewinni, lecz mają dobrą zasługę - bo odkrywają przed nami, rzetelnymi Polakami i katolikami PRAWDĘ o tym, ze antykatolicyzm istnieje - obok antypolonizmu i że jest problemem, wobec którego należy się mądrze zachowywać, rozpoznać i zwalczać.
Dlatego ja wypowiedź Pana Nathanela częściowo pochwalam, a częściowo nie. Bo słusznie zauważa problem, ale niesłusznie mnie niewinnego wywołuje do tablicy i obciąża winą za grzechy cudze.
Drogi Eugeniuszu i reszta obrońców tzw. Kościoła Rzymsko-katolickiego.
Rzeczywiście wielu ludzi pisuje krytycznie o organizacji religijnej z centralą w Watykanie, o jej funkcjonariuszach...
Z drugiej strony mamy dość niemrawych obrońców tej instytucji.
Każdego człowieka i każdą instytucję religijną można krytykować. I można to robić uczciwie, rzetelnie, albo złośliwie czy fałszywie.
W historii ludzkości mieliśmy różnych zwolenników i obrońców różnych liderów, czy ruchów społecznych, politycznych, religijnych. I najczęściej czas weryfikował jakość i wartość tychże.
Podobnie ma się sprawa z tzw. Kościołem Rzymsko-katolickim.
Właściwie nie funkcjonował on od samego początku po Chrystusie, ale powstał w momencie powstania instytucji papiestwa. I biorąc pod uwagę dość szybkie połączenie instytucji religijnej z władzą świecką, tzw. Kościół Rzymsko-katolicki stał się dominującą siłą w Europie. Próby przeciwstawienia się tej instytucji dla oponentów kończyły się często tragicznie. Stąd też mógł on przez wieki - a właściwie jego funkcjonariusze, dopuszczać się wielu występków, które to występki uchodziły klerowi bezkarnie. O ile nie podskakiwali Watykanowi, czy instytucji jako takiej. I tak to trwało do czasów reformacji, gdy na skutek zapoznania się z Bożym Słowem, duża część Europy wyłamała się spod dyktatu Watykanu. Dołożyli się do tego wyłomu król Anglii, rewolucjoniści we Francji i Napoleon, Garibaldii...
A w XXw. rozwój nauki wytrącił czarnym straszaka ciemnoty.
Dzisiaj powszechny dostęp do różnorodnych środków niezależnego przekazu doprowadził do masowego ujawnianie brudów Watykanistów.
Dodatkowo aktywni biblijni chrześcijanie zwiększają świadomość biblijną różnych ludzi.
Zastanówmy się uczciwie; ilu mniej ludzi odeszłoby z tzw. Kościoła Rzymsko-katolickiego, gdyby księża trzymali się ściśle nauczania Bożego Słowa i gdyby sami respektowali zasady wymogów Boga?
"Po owocach poznacie ich!" Jakie są owoce życia księży, jaką wartość ma ich niby chrześcijaństwo, gdy sami nie są pewni swojego zbawienia?
Innym zagadnieniem jest polemika na temat Kościoła.
A wystarczyłoby precyzyjnie określić prawidłową definicję Kościoła i następnie spróbować przez porównanie do wzorca określić; co jest tak naprawdę Kościołem, która instytucja religijna zasługuje na miano Kościoła, a która jest fałszywym kościołem.
W końcu do Bóg decyduje o wymiarze Kościoła, gdyż to Pan Jezus stwierdził: "Zbuduję Kościół mój". To nie ludzkie wzorce decydują o tym, co jest Kościołem, ale Kościołem jest to, co podlega definicji Boga, spisanej w Bożym Słowie.
Znasz, drogi Eugeniuszu biblijne wyznaczniki Kościoła?
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxx