klapsa wczoraj dostał Milik za to, co ustkuteczniał na boisku.
A jednak obstawiam, że Nawałka jeszcze na niego postawi. Żeby się zrehabilitował, choćby w końcówce. Żeby poprawił klimat i zacjął dbać o nastroje rodaków nad Odrą i Wisłą.
Metoda kija i marchewki wynalazła już genetyka czyli ewolucja.
Każdy organizm ma wbudowany genetycznie zestaw bodźców przyjemnych (marchewka) i nieprzyjemnych (kij).
To najbardziej naturalny system sterowanie "obiektem" czyli stworzeniem by postępowało "pro rozwojowo".
Gatunki które dostały ten mechanizm zdegenerowany zwykle wyginęły bo robiły nie to co powinny dla przetrwania.
Wychowanie jest przedłużeniem genetycznych mechanizmów które mamy wbudowane (kij: unikaj bólu, strachu, zimna, gorąca..głodu...
marchewka: ścigaj samiczki, jedz to na co masz apetyt, odpoczywaj...ciesz się dziećmi...), .
Klapsy, kary oraz nagrody to przedłużenie tej metody by dobrze zaprogramować dziecko na przyszłość. Problem tylko w tym kiedy i w jakim celu są stosowane.
Na genetykę nie mamy wpływa a ona nie nadąża za zmianami (kochamy słodkie a szkodzi, kochamy tłuste a szkodzi...lubimy lenistwo a szkodzi..)
Podobnie z wychowaniem ... głupi rodzice mogą zdegenerować dziecko generując zestaw nieprawidłowych bodźców.
Tak robi dzisiaj systemowo tzw globalny gender czyli multikulti gdzie promuje się homoseksualizm i inne zboczenia.
Klapsy jako bodźce uczące są ok.. stosowane na spokojnie nie emocjonalnie nie w furii (to nie jest łatwe).
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxx