po ateistycznych blogerach przyjdzie kolej na islamistow "za malo radykalnych", pozniej na tych "za malo zaangazowanych", potem tych z zakrotkimi brodami, potem tych sluchajacych radia, czytajacych ksiazki itd.itp. Europa przezywala to z 500 lat temu. Ciekawe kto i po co podburza tych bezrobotnych nedzarzy. Bo normalny czlowiek jak trafi na takiego Wojewodzkiego po prostu wylacza TV.
Problem w tym , że ci biedacy maja rację. Oni to czują w sercach.
U nas takiego Wojeodzkiego i jemu podobnych powinno sie nie wyłączać naciskając guzik w telewizorze lub pilocie, ale nie wpuszczać pod kamerę i w eter. Zamiast tego nie puszcza sie w eter Tv Trwam.
Banda łobuzów z KRRiT nie powinna istnieć w sferze publicznej.
A jak ktoś po prostu nie wierzy i nie walczy z Bogiem, bo uważa, że go nie ma? Tacy też się zdarzają.
A tu mały żarcik o zdecydowanej większości polskich "ateistów".
Zebrała się grupa ateistów, aby publicznie pokazać Bogu, że go nie ma. Wnoszą głosy ku niebu i krzyczą: "Nie wierzę", "Boże, nie istniejesz!". Koło zbiegowiska na ławeczce siedzi mężczyzna i w spokoju czyta gazetę. Podchodzi do niego parę osób z grupy i pyta się: dlaczego nie manifestujesz z nami przeciwko bogu? Mężczyzna unosi wzrok spod gazety i odpowiada: Bo w niego nie wierzę.
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxx